Koniec lodołamania w Szczecinie. „Sytuacja jest mocno ustabilizowana”
Zakończyła się polsko-niemiecka akcja lodołamania koordynowana przez Wody Polskie w Szczecinie. Przez ponad tydzień lód na Odrze kruszyło 13 jednostek pływających – 7 z Polski oraz 6 z Niemiec. Obecnie lód, który możemy zobaczyć na wodzie jest pokruszony, mokry i niezbrylający się w niebezpieczne zatory. – Praca Wód Polskich zakończyła się sukcesem. Nie było i nie ma zagrożenia powodzią zatorową w naszym regionie. Działaliśmy bardzo dynamicznie, a sama akcja lodołamania została przyspieszona, gdy tylko okazało się, że prognozy długoterminowe pokazują temperatury dodatnie. Efekt jest taki, że w ani jednym momencie nie było realnego zagrożenia powodziowego na Pomorzu Zachodnim – mówi dyrektor Wód Polskich w Szczecinie Marek Duklanowski.
Bywały momenty, gdy stany ostrzegawcze i alarmowe pojawiały się w takich miejscowościach jak: Gryfino, Bielinek, Gozdowice czy Widuchowa. Dynamiczne lodołamanie skutkowało jednak obniżaniem poziomu wody. Nie było więc momentów, gdy powódź zatorowa czy opadowa była realnym zagrożeniem dla mieszkańców Pomorza Zachodniego. Jednostki z Polski i Niemiec już we wtorek zakończą pracę i zacumują przy swoich nabrzeżach.
– Udało nam się doprowadzić do stanu, gdzie mamy średnią wysokość wody, gdy przez dłuższy czas występował stan ostrzegawczy lub alarmowy. Sytuacja jest mocno ustabilizowana, co najlepiej świadczy o skuteczności lodołamania. Mieszkańcy nie muszą czuć się zagrożeni. Wody Polskie poradziły sobie z akcją lodołamania i wszelkimi wyzwaniami z jakimi wiąże się takie działanie. Nie mieliśmy również żadnych awarii technicznych. Nasz sprzęt świetnie poradził sobie w tych dość trudnych warunkach – mówi Marek Duklanowski, dyrektor Wód Polskich w Szczecinie.
– Lód został połamany i skierowany w stronę węzła widuchowskiego. Zatory lodowe zostały rozbite i odprowadzone w bezpieczne miejsce np. Jezioro Dąbie, które jest naturalnym miejscem składowym dla zjawisk lodowych. Odnotowaliśmy ponad 100 kilometrów lodu, z czego ponad 70 kilometrów lodu zatorowego, najczęściej na odcinkach granicznych – mówi Stefan Iwicki, kierownik polsko-niemieckiej akcji lodołamania.
Pogotowie interwencyjne Wód Polskich działać będzie do 15 marca. W tym czasie jesteśmy gotowi na zmiany temperatury lub inne sytuacje wymagające wypłynięcia lodołamaczy na wodę.