„Operacja Żagiel” – czyli jak zbudowaliśmy polska historię regat? REFLEKSJA #4

„Porty są do niczego – statki gniją, ludzie schodzą na psy”

Joseph Conrad Zwierciadło morza

 

”Operacja Żagiel” – tak nazywano w Polsce „The Cutty Sark Tall Ships’ Races” – popularnie, ale nieprawidłowo, bo nazwę „Operation Sail” Amerykanie nadali regatom oceanicznym. Pierwsze regaty i zlot odbyły się w Gdyni w 1974 r. po zwycięstwie w tej imprezie, dwa lata wcześniej, „Daru Pomorza”. Ttrofeum regat – „Cutty Sark Trophy” – oprócz „Daru Pomorza”, zdobyły: ORP ”Iskra” – szkolny okręt Marynarki Wojennej w 1989 r. i „Pogoria” – flagowy żaglowiec STAP w 1999 r. Równie prestiżową nagrodę „Cape Horn Trophy”, w latach 1994 i 2001 otrzymał „Dar Młodzieży” – szkolny żaglowiec Uniwersytetu Morskiego w Gdyni. W czasie pierwszego zlotu w Gdyni powołano Bractwo Kaphornowców – pierwszym polskim kaphornerem był „Dar Pomorza” w 1937 r.

W roku 1976 flotylla żaglowców popłynęła do Ameryki, aby uświetnić 200. rocznicę uchwalenia Deklaracji Niepodległości. Paradę na rzece Hudson oglądało prawie 5 milionów ludzi, a dziesiątki milionów dowiedziało się o niej dzięki amerykańskim mediom. Zbudowało to światowy prestiż imprezy i kolejkę czekających na prawo do organizacji zlotów i regat.

1984 r. był znaczącym dla – udziału w imprezie, polskich żaglowców. Regaty oceaniczne zorganizowano z okazji 450. rocznicy podróży Jacquesa Cartier’a do Kanady. W czasie regat biały szkwał dotknął brytyjski żaglowiec „Marques”, zatapiając go w ciągu 2 minut. Na ratunek poszedł – wycofując się z regat, „Zawisza Czarny”, który uratował 8 członków załogi – 19 zginęło. Polski żaglowiec otrzymał za akcję nagrodę „Fair play” Międzynarodowego Komitetu Olimpijskim.

Inną sławę w regatach oceanicznych zdobył „Dar Młodzieży” w „Operation Sail” z okazji 200 – lecia osadnictwa w Australii w 1988 r. Brawurowe przejście „Daru” pod żaglami pod mostem w Sydney nie tylko wstrzymało oddechy tysięcy widzów, ale także Karola i Diany – brytyjskiej pary książęcej, uczestników wydarzenia.

Europejskim regatom towarzyszyły imprezy światowe. W roku 1992, konkurencją dla zlotu w Gdyni, która drugi raz gościła żaglowce, stały się „Grand Regatta Columbus’ 92”. Patronat nad regatami Kolumba, objął król Hiszpanii Juan Carlos, a zakończeniu w Liverpoolu patronowała królowa Elżbieta II.

W 2000 r. na kolejny zlot wybrano Gdańsk. Żaglowce zacumowały na Westerplatte i stąd wystartowały do regat na trasie Gdańsk – Helsinki – Mariehamn – Sztokholm – Flensburg.

Gdynia – w 2003 r. po raz trzeci, została gospodarzem zlotu. I tu – ze zmianą sponsora – producentem whisky „Cutty Sark”, po raz ostatni zlot i regaty wielkich żaglowców odbyły się pod nazwą „The Cutty Sark Tall Ships’Races”.

W 2007 r. do grona polskich organizatorów dołączył Szczecin. „The Tall Ships’ Races 2007” rozegrano na trasie Aarhus – Kotka – Sztokholm i Szczecin jako port finałowy. Impreza zgromadziła rekordową liczbę jednostek w Polsce – 96 oraz widzów – ponad 2 miliony.

Od 4 do 7 sierpnia goście imprezy zostawili w Szczecinie 250 milionów złotych.

Po raz czwarty żaglowce i jachty świata gościły w Gdyni w  2009 r. A w Szczecinie ponownie w latach: 2013 i 2017. Teraz Szczecin przygotowuje się do wydarzenia w 2021 r. – w 65.rocznicę pierwszych regat: 31 lipca – 3 sierpnia.

Gdynia, Gdańsk i Szczecin zbudowały sobie jako organizatorzy i gospodarze znakomitą opinię w morskiej rodzinie, a także prawdziwą promocję. A nasi kapitanowie i żeglarze szacunek oraz podziw, nie mówiąc o nagrodach. „Dar Pomorza”, „Iskra”, „Pogoria”, „Dar Młodzieży” „Fryderyk Chopin”, „Dar Szczecina”, „Kapitan Głowacki”, „Sharki” to laureaci nagród głównych i zwycięstw etapowych regat.

Mira Urbaniak

Pozostaw komentarz