Góry czy morze? Turystyczna debata wielkim sukcesem Starej Rzeźni!
Centrum Kultury Euroregionu Stara Rzeźnia to miejsce, które od samego początku swojego istnienia stawiało mocno na promocję kultury marynistycznej. Postawiliśmy sobie za cel stać się miejscem, w którym żeglarze, ludzie morza, artyści oraz kapitanowie znajdą swoją przystań, miejsce rozrywki i wytchnienia. Niemal od samego początku istnienia organizowaliśmy „Muzyczne Rozpoczęcie Sezonu Żeglarskiego”. W roku 2020 – w dużej mierze na skutek pandemii koronawirusa, nasza inicjatywa musiała przenieść się do sieci. Wydarzenie online okazało się gigantycznym sukcesem – zarówno artystycznym jak i frekwencyjnym. – Zebraliśmy doskonałe opinie, a każda z części wydarzenia znalazła swoich odbiorców – mówi Agnieszka Górska, kierownik Centrum Kultury Euroregionu Stara Rzeźnia.
- Wykład Marzeny Białowolskiej „Ptactwo Wodne, gatunki i zwyczaje” zobaczyło ponad 2 tysiące internautów
- Debatę turystyczną „A może góry?” zobaczyło ponad 8,8 tysiąca widzów
- Finałowy koncert „Muzycznego Rozpoczęcia Sezonu Żeglarskiego”, czyli występ formacji The Nierobbers zgromadził blisko 15 TYSIĘCY WIDZÓW
- Debata i koncert były transmitowane na żywo na portalu wszczecinie.pl oraz na stronie Centrum Kultury Euroregionu Stara Rzeźnia
Koronawirus zmienił nasze plany turystyczne, ale… nie możemy się doczekać aż wrócimy do realizacji swoich pasji!
Debata zaczęła się od pytania jak koronawirus zmienił turystykę w Polsce. Jedno jest pewne – zmienił diametralnie, zarówno jeżeli chodzi o nasze wyjazdy zagraniczne jak i krajowe. Dla polskich kurortów to szansa na większe zainteresowanie, choć rygory sanitarne mogą skutecznie odstręczyć osoby planujące wakacyjny wypoczynek. Goście debaty w Starej Rzeźni byli jednak optymistami. Zarówno zwolennicy morza jak i gór: – Miałam jechać do Szkocji z moimi córkami i spędzić Wielkanoc razem poza granicami kraju, cóż, zostały nam vouchery i żadnych wspomnień. Posypały się wszystkie górskie imprezy zaplanowane w sezonie wiosennym, wiele z nich przeniesiono już na jesień, więc będzie spiętrzenie eventów na które czekam i na które jestem zapraszana – mówi Danuta Piotrowska, pisarka, fotograf i żona legendarnego himalaisty Tadeusza Piotrowskiego. – Jachty komercyjne stoją na przystaniach, ale jak ruszymy to jestem bardzo ciekawa jakie będzie zainteresowanie. Jestem przekonana, że popłyniemy tam, gdzie zamierzaliśmy, mamy Bałtyk, mamy Morze Północne i będziemy działać. Telefony nie milczą, jesteśmy w blokach startowych i chcemy wyruszać – mówi Halina Maińska, dyrektor biura armatora STS Kapitan Borchardt. – Turystyka krajowa na pewno zyska, powoli to wszystko jest odblokowywane, ruszyły np. szkolenia na jachtach morskich. Szkoły żeglarskie mogą szkolić, rodzinne pływanie jest dopuszczone i myślę, że zdrowy rozsądek nakazuje by pozwolić rodzinom pływać. Przecież bardziej odizolować się od świata niż na wodzie się nie da. Odwoływane są egzotyczne kierunki żeglarskie, może więc wrócimy nad Bałtyk – mówi kpt. Wojciech Kaczor z Centrum Żeglarskiego w Szczecinie. Jak mówi Mariusz Skóra, miłośnik gór, brak aktywności ludzi w górach spowodowało, że przyroda się odrodziła.
Anegdoty? Nasi goście sypali nimi jak z rękawa!
Debata w Centrum Kultury Euroregionu Stara Rzeźnia obfitowała w anegdoty oraz relacje z górskich i morskich przygód. – Najciekawszą przygodą w górach było sprawdzanie czy jestem kobietą. Było to głęboko w Kaszmirze, siedem lat po ślubie, wtedy wreszcie mąż mógł zabrać mnie w obiecaną podróż. Dotarliśmy do wioski, gdzie byłam pierwszą białą kobietą, trudno było się porozumieć. Kiedy dotarliśmy do wioski poznał nas widziany wcześniej mężczyzna, gdy dotarliśmy przywitano nas. O czym mamy rozmawiać? Zawsze się rozmawia o dzieciach, wtedy zaczęli rozmawiać i przybiegły do mnie kobiety i coś mówiły, gestykulowały, nie wiedziałam o co chodzi. Kiwnęłam głową i wtedy one wsunęły ręce pod bluzkę i to ich przekonało, że jestem kobietą i mogłam urodzić dziecko – mówiła Danuta Piotrowska. – Pytały ile mam dzieci i jak to możliwe, że siedem lat po ślubie mam tylko jedne dziecko. Powiedziały, że ja się sprawdziłam, bo dziecko urodzone, ale mój mąż musi mieć jakiś feler, bo tylko jedno. Panie zasugerowały, że on niech idzie sobie w góry, a one mi znajdą innego męża – mówiła dalej Danuta Piotrowska. Na szczęście Pani Danuta nie zdecydowała się na zamianę.
Swoje historie opowiadał również Krzysztof Jankowski, pasjonat przyrody górskiej: – W moim krajowym top 10 jest na pewno rykowisko w Dolinie Chochołowskiej, echo, góry, efekt niesamowity. Ten efekt głosowy jest nie do opisania. Znam ludzi, którzy jadą do Zakopanego na krokusy, a są tacy, którzy jadą na rykowisko – mówił Jankowski.
Najmłodszy uczestnik debaty, Dawid Stanek z Ligi Morskiej i Rzecznej Akademii Morskiej w Szczecinie mówił o swoich przygodach morskich i nie tylko morskich: – Bardzo chciałem zobaczyć fokę. W Argentynie miało być gorąco, a tam kostnica. Zobaczyłem zwierząt całe mnóstwo, setki, chciałem je koniecznie pogłaskać, uparłem się, namówiłem kapitana, pozwolił mi i widziałem na mapie gdzie jestem. Miało być blisko, a okazało się, że to… 20 kilometrów – mówił Dawid Stanek.
Oglądalność debaty, dziesiątki komentarzy i świetna atmosfera w czasie wydarzenia pokazuje nam jasno, że inicjatywa okazała się wielkim sukcesem. Nie jest więc wykluczone, że w Starej Rzeźni będziemy debatować częściej. Być może już z udziałem publiczności na żywo.